JOANNA DUNIN

Pomagam świadomym i odważnym Kobietom oraz Mężczyznom odnaleźć Prawdę o Sobie


Co mówią moi Klienci o pracy ze mną?


Łukasz Kowalczyk

Z ogromną radością i głęboką wdzięcznością pragnę podzielić się moimi doświadczeniami z projektem "Ja Mężczyzna - Ja Prawdziwy". Ta czteromiesięczna podróż rozwojowa, pod kierunkiem Joanny i wspierana przez Malwinę i Dawida, okazała się przełomowa w moim życiu. Podczas spotkań z Joanną, doświadczyłem przełomowych momentów, które pozwoliły mi na nowo odkryć siebie. Jej profesjonalizm i empatia pomogły mi zbudować most między moim wewnętrznym światem a rzeczywistością, otwierając oczy na piękno i głębię życia. Dzięki sesjom medytacyjnym z Malwiną, moja duchowość i wiara w Boga zyskały na sile, co przyniosło mi spokój i nową jakość myśli. Te chwile refleksji stały się fundamentem mojej codziennej praktyki. Praca z Dawidem, otworzyła przede mną nowe ścieżki do samorealizacji i lepszego wykorzystania moich mocnych stron. Uczył mnie, jak przekształcać wyzwania w możliwości i jak wyrażać siebie w sposób autentyczny i pewny. Wiele sytuacji, których doświadczyłem w trakcie tego projektu, trudno opisać słowami. Były to momenty głębokiej introspekcji, przełomów emocjonalnych i duchowych odkryć, które zmieniły sposób, w jaki patrzę na siebie i na świat wokół mnie. Te doświadczenia wzbogaciły moje życie na niespodziewane i niezwykłe sposoby. Najbardziej jednak znaczącym aspektem udziału w tym projekcie było nauczenie się patrzeć na świat i odczuwać go z miłością. Ta zmiana perspektywy pozwoliła mi zbudować głębsze, bardziej satysfakcjonujące relacje zarówno ze sobą, jak i z innymi. Serdecznie zachęcam każdego, kto poszukuje głębszego zrozumienia siebie i swojego miejsca w życiu, do dołączenia do projektu "Ja Mężczyzna - Ja Prawdziwy". To doświadczenie może nie tylko odmienić Twoje życie, ale także wzbogacić je w sposób, którego nie da się opisać słowami. Z serdecznością, Łukasz Kowalczyk

Monika

Udział w Projekcie był dla mnie wyjątkowym okresem odzyskania siebie, podniesieniem się ze „śmierci” i życia na nowo. Trudne dzieciństwo, traumatyczne wydarzenia, przekonanie o tym, że jestem niewystarczająca, nie godna doprowadziły we mnie do poczucie gorszości a w konsekwencji do depresji, z którą zmagałam się od 2010 roku. Wstawałam, budząc się kilkakrotnie w nocy z dręczącymi myślami. Te myśli wyssały ze mnie to co we mnie jeszcze żywe. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej „bez czucia siebie”. Z obniżonym poczuciem własnej wartości, smutna, niespokojna, z poczuciem winy, z utraconym zainteresowaniem, bez energii, z poczuciem porażki i bezsensu. Bez chęci do życia, bez czerpania radości z tego co mam. Uzależniona od pomocy bliskich. Zgorzkniała, roszczeniowa. Pomimo posiadania prawa jazdy, lęk przed jazdą dalej niż do 15 km od domu był niemożliwy. Z wieloma dolegliwościami zdrowotnymi (nawracające bóle gardła, nawracające duszności, ataki duszności z niemożnością złapania oddechu wręcz bezdech – coś co mogę nazwać umieraniem, widzę, słyszę jakby z oddali ale ja już nie mam siły, długotrwały kaszel, bóle głowy, bóle brzucha, bóle żołądka, kolki jelitowe, bóle kręgosłupa, drętwienie nóg, drętwienie rąk, niedoczynność tarczycy, problemy z pęcherzem moczowym – kamień w przewodzie). Podleczona farmakologicznie depresja pozwalała na małym poziomie funkcjonować ale wszysko powracało jak bumerang. Ten stan nazywam „Powstań i Padnij”. Z wieloma maskami które pozwalały mi funkcjonować, niestosowne do sytuacji, np. uśmiechnięta - której czasami nie umiałam zdjąć. To nie było życie to była wegetacja. Dziś czuję smak życia, radość z bycia kobietą, matką, żoną, córką, siostrą. Czuję radość z kupowania nie bojąc się wydawania swojego wynagrodzenia. Czuję pragnienie posiadania rzeczy które przed Projektem nie były dla mnie – nie byłam ich godna, nie zasługiwałam na nie. Bałam się robić nawet podstawowe zakupy. Wydawanie pieniędzy było dla mnie czymś co doprowadzało mnie do paniki. Wsiadam do swojego auta z wdzięcznością, że mogę nim jechać tam gdzie chcę. Wcześniej nie prowadziłam auta od ok. 13 lat. Na moje drugie spotkanie do Asi przyjechałam samodzielnie. A radość z tego wydarzenia była dla mnie czymś wielkim. Po zaparkowaniu wysiadłam z auta biegałam po parku z łzami w oczach czując bicie swojego serca. Radość której nie umiałam odczuwać. To było TYLKO TYLE i AŻ TYLE. Nie boje się przekraczać progu pokoju który przed projektem był „moim wiezieniem”. Łóżko i zgaszone światło to była moja oaza bezpieczeństwa. Na wiele spraw ze swojego życia które były przepracowane w Projekcie, patrzę teraz z szacunkiem. NAJWAŻNIEJSZE odzyskałam swoje dzieci dla których byłam nieobecna. Jestem dla nich matką którą nie mogłam być kiedy byłam chora. Czuję radość z trzymania swoich dzieci w ramionach, spokój kiedy się wściekają, nie uciekam przed obowiązkami, uczę się razem z nimi życia. Kocham je, przytualam, całuje. Dziś wiem, że wszystko zależy ode mnie. Wdzięczność we mnie za moją odwagę wzięcia działu w tym Projekcie. Wdzięczność dla Ciebie Asiu i Twojego zespołu dla Malwiny i Dawida – Dziękuję.

Bogdan Cichocki

Jestem pod wrażeniem ile może być w człowieku gracji, energii a przy tym spokoju, hartu ducha, współczucia , wyczucia sytuacji i umiejętność wydobycia z drugiego człowieka i przedstawienie ...w tym przypadku mi mojego najdroższego skarbu jaki każdy ma,.. Wewnętrznego Dziecka. Tak to świadomość Jego istnienia i pomoc jaką mogę dziś sam sobie udzielić powoduje że chodzenie po ziemi jest w istocie Cudem. Dziękuję Joanno że mogłem doświadczyć na sesjach z Twoim udziałem tak pełnej i pięknej palety uczuć, emocji, wzruszeń gdzie równie ważne są łzy i radość, złość i siła, lęk i odwaga, a to z kolei powoduje u mnie jeszcze większy szacunek do każdego Człowieka,do każdego Istnienia. Dziękuję Joanno

Katarzyna Ziętek

🔥Spotkanie z Joanną było wyjątkowe, pojawiła się w deszczowy wieczór i choć do tej pory zastanawiam się jak to się stało i jak bardzo sama pragnęłam podświadomie zmiany, że z nieznajomą osobą, którą usłyszałam w słuchawce telefonu zaczęłam rozmawiać o moim życiu, co mi doskwiera i w czym tkwię bez pojęcia w którą iść stronę. Jakie podjąć decyzje i w ogóle że mam już dość wszystkiego! W życiu odkąd pamiętam radziłam sobie sama pokazując to oblicze światu, które ja chciałam by widział, tą iluzję którą stworzyłam sobie by przetrwać. Nie rozumiejąc tego kompletnie, nie rozumiejąc samej siebie, nie czując siebie, zaspakajając potrzeby innych, wypełniając obowiązki w pracy, w rodzinie, czując się w tym wszystkim wewnętrznie samotna i nierozumiana. Teraz już wiem, że to ja trzymałam wszystkich na dystans ze strachu, lęku i braku zaufania. Droga do gabinetu Joasi była dla mnie kręta, pełna wewnętrznego strachu i Ego, które podsuwało mi wciąż nowe kursy, warsztaty, szkolenia a nawet studia na których zrozumiałam że to wszystko czego się uczę to może być dodatek lub wstęp do pracy z sama sobą w terapii. Mając 45 lat, rodzinę, dom, ciekawą i rozwojową pracę czułam podświadomie, że jestem niewystarczająco dobra, czegoś jeszcze mi brak… nie wiedząc na tamtą chwilę … co to jest. Tańczyłam taniec zmiany „chciałabym i boję się”. Z moim brakiem zaufania, pełną kontrolą ( na tamten czas tak mi się wydawało, że kontroluję całe moje życie i wszystko wokół) a jednocześnie silną energią działania, czułam wewnętrznie, że propozycja Joasi jest dla mnie. Choć umysł podsuwał inne rozwiązania i pomysły, strach we mnie był ogromny, to weszłam w projekt Ja Kobieta - Ja Prawdziwa, który okazał się zwrotnym punktem w moim życiu. Kiedy go rozpoczynałam, targały mną przeróżne emocje i niepewność czy tego właśnie chcę. Przecież mam tak poukładane życie, że przecież świetnie sobie radzę, po co to psuć? Jednak to moja dusza już nie chciała dłużej czekać. Z sesji na sesje odkrywałam przy prowadzeniu Joasi samą siebie. Zdejmowałyśmy warstwa po warstwie moje uprzedzenia, moją dumę, brak pokory i hardość, wydobywając na światło dzienne lęki, złość, gniew, wkurw, żal, wstyd, poczucie winy, odkrywając poskrywane skrzętnie traumy, rozczarowania, krzywdy doświadczone od ludzi, którzy byli mi bliscy, którzy powinni mnie chronić a nie krzywdzić. Przyszedł taki moment kiedy świat się dla mnie zatrzymał, a rozmowa z bliskimi stała się kluczem do uwolnienia, do zdjęcia maski i prawdy, do poczucia bycia kochaną i przyjętą bez oceny w utuleniu i odczuciu, że są ludzie, którzy o mnie dbają . Proces który przeszłam z Joanną pozwolił na prawdę, na szczerość i uczciwość względem siebie i bliskich. Akceptację i zrozumienie dla samej siebie, na odkrycie kobiecości, na utulenie wewnętrznego dziecka i małej Kasi, którą zgubiłam, zapomniałam o niej na wiele długich lat. Zrozumienia moich młodzieńczych decyzji i działań w dorosłym życiu. Praca z przekonaniami , w której cierpliwie i skrupulatnie nie pozwalając mi na zagadywanie prowadził mnie Dawid, pokazując pozytywną, pełną wsparcia i poczucia bezpieczeństwa męską energię, przyniosła zaufanie. Zaufanie do męskiego, do Dawida jako terapeuty i specjalisty, który pomimo kombinacji mojego umysłu stworzył mi przestrzeń do pracy nad kontrolą i uwolnieniem żalu i wkurwu do mężczyzn. Nie było mi w tym lekko, bo uważałam, że nie mam przekonań nad którymi należało by pracować, co było ściemą mojego Ego. Dawid pomógł mi przepracować strach przed oceną, krytyką do której sama siebie wystawiałam, a wręcz pytałam innych co sądzą o moich umiejętnościach, czy ja dobrze wykonuję to co robię, kompletnie na tamtą chwilę nie czując siebie i swojej wartości, bycia wystarczająco dobrą taką jaka jestem. Praca z Malwiną i nasze medytacje, to czas, który uwielbiam. Tego nie da się zrozumieć i wytłumaczyć. To trzeba poczuć całym sobą. Medytacja w tańcu pozwoliła mi odkryć sensualność mojego ciała, moją kobiecą naturę i seksualność. Czucie energii i ciała okazało się dostępne i dla mnie. Joasia powtarzała mi na prawie każdej sesji „zejdź do ciała, poczuj” a ja bardzo chciałam rozumieć, bo nie czułam, moim zamrożonym ciałem zarządzała głowa. Praca z Joasią, Malwiną i Dawidem pozwoliła mi poczuć ciało, emocje, poczuć piękną, mądrą, sensualną i odważną Kobietę której szukałam i to było to coś… czego mi brakowało…. Czucie siebie w zaufaniu i lekkości 💗 Wdzięczność dla waszego Zespołu, za Waszą pomoc, wsparcie i towarzyszenie w podróży przez „ciemny las”. A taniec, który teraz mogę tańczyć to high heels, którego uczy mnie Malwina i nie tylko mnie 💞 Wystarczy się odważyć i tej odwagi życzę Tobie, która to czytasz. Z Joasią i Jej Zespołem wszystko jest możliwe. Z całego serca polecam, bo wiem z czym się mierzysz ale też wiem, że warto❗️ Ja Kobieta - Ja Prawdziwa Katarzyna Ziętek 😊 Kobieta sukcesu, która odnalazła Siebie💚

Monika Gasser

Długo zastanawiałam się nad tym jak ma wyglądać ten wpis, głównie dlatego by nie spłaszczyć tego niesamowitego doświadczenia jakim było spotkanie z Joanną, Malwiną i Dawidem. Stanowią oni dla mnie odzwierciedlenie człowieczeństwa jako całości. Dusza, ciało i umysł - na tych trzech płaszczyznach odbywa się praca w Projekcie 💜 Przyznam szczerze, że zajęło mi sporo czasu aby pojąć jak duże znaczenie w leczeniu traumy ma właśnie ciało:) Kiedyś,w moim postrzeganiu spotkania z terapeutą to wyłącznie praca z umysłem. Otóż absolutnie NIE Doświadczenie jakim jest uczestnictwo w Projekcie nie da się opisać słowami💜 Odzyskałam szacunek do siebie, pozwoliłam sobie poczuć złość, smutek bezsilność. Poczułam odwagę i chęć by poznać siebie, odrzucić to co mi nie służy. Niezwykłe, ale podczas Projektu poznałam CUDowne, inspirujące Kobiety, zaczęłam tańczyć!🥰, przestałam prostować włosy i noszę sukienki😉. W atmosferze szacunku i wsparcia przejrzałam się w lustrze i jestem na etapie akceptacji siebie, swojej traumy i mechanizmów które mi nie służą. Na pytanie o punkt zwrotny w procesie przychodzi do mnie pierwsze spotkanie z Joanną🙂Nie pamiętam ani minuty z naszej rozmowy, ale wtedy zapadła decyzja o Nowym🙂 Joanno, Dawidzie, Malwino powtórzę po raz kolejny. Ratujecie Życia💜

Anna Róg Sztorc

Trafiłam na Asie w bardzo trudnym momencie życia i to nie mógł być przypadek. To spotkanie i cała późniejsza wspólna praca były jak przebudzenie i zmieniło bardzo wiele w moim życiu. Był to czas i droga w których było miejsce na wszystkie uczucia, na które nie było przestrzeni wcześniej…te piękne i wzruszające, ale też trudne i bolesne. Ta droga prowadziła do spotkania samej siebie w prawdzie, miłości, czułości ….zagubionej już tak daleko ze prawie nieznajomej. Wiem, ze to była jedyna właściwa droga i odzyskanie tej malej dziewczynki, która tyle czasu była niezauważona było największym darem i skarbem. Asia jest cudowna kobieta i terapeutka, pełna charyzmy i ciepła, która ma sobie ogromna mądrość i siłę a zarazem wrażliwość i delikatność. Cudownie towarzyszyła mi i prowadziła mnie przez tą drogę w prawdzie, usuwalności i poczuciu bezpieczeństwa. Mam również ogromną wdzięczność dla Malwinki i Dawida którzy byli ogromnym wsparciem i dopełnieniem całego procesu. Spotkania z nimi były pełne wglądów i przeżyć pogłębiających moją pracę. Dziękuję Wam bardzo za to ze jesteście, za wasze zaangażowanie w to co robicie. Dziękuję za to że pojawiliście się na mojej drodze Dziękuje tez sobie, za to, że się odważyłam

Marta

Warsztaty u Asi są magiczne. Zaangażowanie jakie Asia jak również jej zespół wkładają na warsztatach jest ogromne, każda z osób może liczyć na ich wsparcie, uśmiech i dobre wskazówki. Intuicja Asi mnie zachwyca, jak dokładnie słyszy wołanie każdej z nas i dokładnie czyta nasze potrzeby. Kiedyś uważałam że moje życie jest trudne, teraz po pracy z Asią wchodzę na piękne ścieżki życia, zachwycam się wschodem słońca który mogę obserwować co rano. Powoli odnajduję spokój i radość życia. Dziękuję że spotkałam Asię i jej zespół na swoje drodze odnalezienia siebie. Mam nadzieję że jeszcze będziemy razem pracować na warsztatach.

Magdalena

Kochana kobieto jesteś dla mnie kimś ważnym już zawsze tak będzie. Jesteś nie tylko psychoterapeutą❤️❤️❤️ . Jesteś konsekwentna w swoich działaniach. Nauczyłaś mnie jak czuć, widzieć i słyszeć inaczej siebie. Spojrzeć inaczej na innych. Pokochać siebie taką jaką jestem. To wszystko było mi obce. Zmieniłam się nie tylko ja ale i cała moja rodzina. To niesamowite uczucie. Dziś rozumiem, że jak tylko zaczynam wątpić w siebie zmienia się na złe też moje otoczenie. Dzięki Tobie w krótkim czasie osiągnęłam bardzo dużo. To prawda, że wszystko zależy od nas. Czy chcemy tej zmiany czy jednak chcemy pozostać w swoim schemacie. Nikt nie zrobi tego za nas. Dziękuję Asiu.

Dariusz Serafin

Każde terapeutyczne spotkanie z Asią było - śmiało mogę to napisać - mistycznym przeżyciem. Było milowym krokiem w moim osobistym, duchowym rozwoju. Dzięki pełnej profesjonalizmu, empatii i nieprawdopodobnej intuicji pracy Asi, zrozumiałem, poczułem, jak istotne jest traktowanie siebie z bezwarunkową akceptacją, łagodnością i miłością. To dzięki Asi poczułem się kompletny i zrozumiałem, że wszystkiego, czego potrzebuję, jest (i było od zawsze) we mnie. Asia pokazała mi, że wejście na drogę rozwoju, to nie realizacja odległego, wytyczonego sobie celu, osiągnięcia mistrzostwa Zen. Sama droga - choćby (i miejmy nadzieję) - nieskończona, jest cudownym odkrywaniem samego siebie. Prawdziwego siebie. Każdy, choćby najmniejszy krok naprzód na tej drodze ma prawdziwe znaczenie, a nie nieuchwytny, często wyimaginowany cel. Asiu! Zmieniłaś moje (i nie tylko ❤️) życie! Dziękuję Ci z całego serca! 🙆‍♂️

Anna

Co mi dała praca z Joanna, trudno to opisać słowami, doświadczyłam skrajnych emocji, zarówno bezgranicznej miłości jak i ogromnego żalu i smutku wypartego w dzieciństwie, dzikiej radości i przyjemności której nie byłam w stanie pomieścić. Pod opieką Asi, w cudownej, bezpiecznej przestrzeni moja mała dziewczynka rozgaszczała się i pokazywała nowe odsłony. Joanna ma w sobie ogromną mądrość, cierpliwość i otwartość na drugiego człowieka. Wielka wdzięczność we mnie za to że trafiłam do takiej terapeutki 💓 Z miłością i wdzięcznością.

Marta

Terapia mnie otworzyła, otworzyła mnie na inne spojrzenie na życie, na ludzi, na swoje potrzeby. Początkowo nic nie zauważałam ale będąc coraz bardziej świadoma siebie swoich uczuć i myśli dostrzegałam zmiany na lepsze. Dzięki terapii po latach wsiadłam do samochodu i jeżdżę, po Radomiu to po Radomiu ale jestem niezależna i wraz z córką możemy jechać na zajęcia lub na spacer gdzie chcemy. To po terapii i pracy ze sobą mogę bez większego stresu prowadzić rozmowy telefoniczne w pracy. Lepsza komunikacja ułatwia mi pracę i dogadanie się z 2 letnią córka. Na terapii dostałam wiele narzędzi do pracy przyznam że to mój strach przed wyjściem ze schematów nie pozwala mi wykorzystać w pełni potencjału swojego. Dzięki pracy z Tobą wiem co mogę mieć jeśli zaufam sobie. Ufam sobie coraz bardziej i wiem że kiedyś rozwinę wielkie skrzydła i polecę tam gdzie chcę. A aformacje w chwilach trudnych są rewelacyjnym sposobem by zmienić myślenie i działanie mózgu. Kolejny raz wybrałabym się na terapię i wiem że nic nie dzieje się bez przyczyny i spotkałam Ciebie w odpowiednim momencie życia. Czasem brakuje mi twojego wsparcia i spojrzenia na moje luksusowe życie i ustawienie mnie na odpowiednią drogę ale muszę sama pracować. Dla kobiet: terapia to najlepsza inwestycja w moim życiu, to czas dla siebie i spotkanie ze swoimi uczuciami a praca z Asia jest przyjemnością a zarazem doświadczeniem które dotyka twoich głębokich uczuć i potrzeb. Wejdź w to a poznasz swoją moc i siłę.

Emilia Góźdź

Praca z Asią bez wątpienia zmieniła moje życie i była transformującym doświadczeniem. Nie było to jednak doświadczenie łatwe i przyjemne 😉 Wręcz odwrotnie często trudne, konfrontujące, wymagające szukania własnych granic, swojego zdania, sprawdzania czym właściwie są moje potrzeby. Rozróżniania faktów i mojej prawdy, od projekcji i starych schematów. Było warto. Z każdym dniem czuję jak mocniej stoję na Ziemi, jak zwiększa się moja pojemność na przyjmowanie i dawanie, a przede wszystkim jak uczę się rozpoznawać, co naprawdę jest moje. Myślę, że praca z Asią była dla mnie na tyle głęboka i wielowymiarowa, że dalej układają się we mnie różne procesy i doświadczenia, dopiero po upływie czasu można się odsunąć i zobaczyć szerszą perspektywę, docenić i uszanować to co się zadziało. Dziękuję Asiu.

Małgorzata Wiśniewska

Podejmując psychoterapię z Asią chciałam rozwiązać problemy, z którymi borykałam się w tamtym czasie. Nie miałam świadomości, że podejmując pracę terapeutyczną wyruszam z Asią w podróż, która ma jeden kierunek. Ta podróż – to wędrówka, wyprawa, droga do Samej Siebie. Wydawałoby się więc, że powinna być ona szybka, przyjemna i prosta, bo przecież to droga do Siebie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że ta wyprawa ma wiele zakamarków, w które trzeba zajrzeć, jest wyboista i bardzo wyczerpująca. Pokonując ją musiałam zmierzyć się z trudnymi emocjami, doświadczeniami i przeżytymi traumami. Miałam wielkie szczęście, bo przewodnikiem w tej mojej trudnej podróży była i jest Asia. Kobieta - przepełniona miłością, empatią, szacunkiem i akceptacją wszystkiego co można spotkać w drugim człowieku. Kiedy trzeba jest surowa i wymagająca, ale zawsze czuła, uważna i skoncentrowana. Joanna to Piękna i Wyjątkowa Kobieta, Przewodniczka, Psycholog, której zaufałam w pełni. Dzięki niej jestem tu i teraz, żyję, dostrzegam piękno każdego dnia, piękno drugiego człowieka. Z uznaniem i szacunkiem traktuję moją przeszłość i z zaciekawieniem wyczekuję tego co jeszcze przede mną. Asiu dziękuję – dzięki Tobie wiem, że nigdy nie będę ukończonym produktem tylko kobietą w procesie nieustannego rozwoju. To zaszczyt mieć takiego Przewodnika.

Aleksandra Mucha

Pyta mnie FB czy polecam stronę Joanna Dunin ... stronę jak stronę ale pracę z tą Kobietą polecam z serca, ciała, umysłu i duszy. Polecam, bo dzięki prowadzeniu i towarzyszeniu Asi w moich procesach odzyskałam i poczułam grunt pod nogami, dotarłam do zablokowanych przekonaniami miejsc, gdzie sobie nie pozwalałam bo się bałam czuć , wyrazić, usłyszałam wołanie mojej Oleńki, nauczyłam się stawiać zdrowe granice, poczułam ciepło i łagodność dla siebie i moich bliskich, a głowie już umiem dać spokój. Asia pojawiła się w miejscu gdzie duzo wiedziałam ale niewiele czułam, w głowie i ciele się już nie mieściły emocje , koncepcje innych i oczekiwania. Panował chaos i pomieszanie, pojawiały się stany depresyjne. Totalna zależność od innych, huśtawka i brak radości z życia. Dzięki pracy własnej z Asią pożegnałam się z nieuleczalną przez medycynę konwencjalną chorobą stawów RZS. To była piękna lekcja i stała się moim zasobem. Jak i wiele innych cennych darów które otrzymałam zarówno w pracy z ciałem jak i w innych technikach, metodach i narzędziach, które są obecne w pracy u Asi i za ten wachlarz możliwości też dziękuje 🙂 Jeśli szukacie wciaąż i wydaje wam się ze już wiecie a zycie układa się wciąż jakoś nie tak jakbyście chcieli to dobry adres . Życzę wszystkim dużo odwagi i spełnienia.

Magdalena Serafin

Asia jest jedną z trzech najważniejszych dla mnie kobiet, jakie poznałam na swojej drodze. Zdecydowanie zmieniła moje życie, nadała mu kierunek w sposób najbardziej wspierający, tu i teraz, przy sobie, z pełnym czuciem siebie. Odblokowałam w sobie i poznałam lęk i złość, pozbyłam się pancerza, który powodował u mnie rozmaite bóle, zwłaszcza kręgosłupa. Odkryłam, jak pięknie kołysząca, miękka i pełna przyjemności może być moja miednica, bez cierpienia, bez blokad. Asia potrafi wydobyć kwintesencję bycia człowiekiem, a jej niezwykłe wsparcie, mądrość i rezonans sprawia, że bycie z nią jest po prostu darem. Jest bardzo autentyczna, prawdziwa, jak drogowskaz, jak najlepszy towarzysz. Wiem, że mam wszystko w sobie, musiałam to tylko odkryć. Jeszcze raz dziękuję za ten wspólny czas ❤ I za swoją drogę, którą teraz z radością podążam.

Ewelina Gołębiowska

Joanna przeprowadziła mnie przez trudny moment w moim życiu. Jeden z wielu ale była najskuteczniejszą psychoterapeutką z jaką miałam doczynienia. 💙 Dzięki współpracy z Joanną droga do mnie samej stała się bardziej rzeczywista i prawdziwa. 😉 Pomogła odkryć mi prawdę. Przeprowadzała z miłością i zrozumieniem przez trudne sesję,po których nastawał we mnie spokój. Nauczyła mnie, jak sama mówi "nie rzygać tęczą" 🌈🌈🌈🌈. Za co jestem jej bardzo wdzięczna. Metody jakie stosuje i komponuje na potrzeby kilentki dają świetne rezultaty, kiedy się jest gotową/ym na zmianę i pójście za sobą. Dziękuję Joasiu. 💙 Gabinet to oaza szczęścia i spokoju! Hamak w którym można wrócić do małej siebie... Las który tuli po sesji. Wspaniałe wspomnienia. Z miłością polecam serdecznie💙

Agnieszka Lentas Kowalczyk

Z jakim największym problemem przyszłam do Asi? 1. Z brakiem umiejętności nazwania, wyrażania, zarządzania swoimi emocjami I uczuciami. 2. Brakiem granic. Co było dla mnie najtrudniejsze? Ćwiczenia, wyjście ze starych utartych schematów, takie poczucie że zaraz się rozpadnę, bo miałam działać inaczej, kompletnie inaczej. To była praca, ciężka praca i bardzo efektywna, po której nastąpiło ogrom zmian, nowe sposoby, nowe działania .. Dzięki swojej pracy, przy boku Asi odkryłam siebie na nowo, poznałam SIEBIE, jak być przy sobie, troszczyć się o siebie, swoje małe dziecko, mam odwagę i ufność w sobie do realizacji marzeń, planów, działań ... do sięgania po to co dla mnie. Potrafię także zarządzać swoimi emocjami, w radości i przy niepowiadzeniach, porażkach. Przyjmuję to co się zadziewa jako najlepszego dla mnie. Stoję na własnych stopach z granicami. Dziękuję Asi za: ❤ profesjonalizm ❤ ufność w prowadzeniu ❤ bycie obiektywną ❤ patrzenie z boku ❤ uczenie mnie samej siebie Dziękuję i polecam z serca 🌺👣🦅💞

Małgorzata Karkosz

Facebook pyta: Co Ci się podoba w firmie Joanny Dunin? 🙂 Przede wszystkim brak sztucznego dystansu i hierarchii. Uzdrowienie z wielu poziomów - otwartość na możliwości i wszechobecność życia. W tym gabinecie (który przypomina trochę gabinet osobliwości z różnymi instrumentami na ścianach, obrazami mocy i żywym ogniem z kominka...) można się poznać, można się uczyć jak żyć w przepływie i w zgodzie ze sobą. Jestem Asi klientką od półtora roku. Otrzymałam wsparcie w trudnych momentach i dużo serca. Niesamowita jest jej zdolność do wzmacniania ludzi w wychodzeniu z najgłębszych czarnych dziur, wskazywanie drogi do siebie, ale też umiejętność łączenia z innymi ludźmi. Poznałam inne wspaniałe osoby i za to jestem najbardziej wdzięczna. Ostatnie półtora roku to nauka wdzięczności i ukochania samej siebie, ze wszystkimi , różnorodnymi częściami. Nie jestem pewna czy mi się to kiedyś uda, droga jest wyboista, ale mam pewność że jestem dobrze zaopiekowana i jest taka terapeutka, której można zaufać. Polecam metodę Lowena, terapię tańcem, muzyką, ceremonie, bieganie po śniegu, Tre, kobiece wypady na kilka dni i wszystko co Joanna zasila swoją jasną energią.

Wiktor Badowski

Asia ma w sobie nieprzebrane ilości ciepła, mądrości i dobroci, którymi hojnie obdarza każdego, komu towarzyszy w podróży do samego siebie. Mogę śmiało powiedzieć że uratowała mi życie. Dziękuję ❤️

Copyright © 2022 Joanna Dunin